Pytanie, które zadam będzie raczej z gatunku tych, które nie wymagają odpowiedzi, ale wypada mi je zadać, by rozpocząć ten wpis. Mianowicie, czy lubicie robić zakupy? :) Pytam ogólnie, choć domyślam się, że aby jednoznacznie móc odpowiedzieć na to pytanie, dobrze byłoby sprecyzować, czy chodzi o te spożywcze (nie przepadam), czy ubraniowe/kosmetyczne (kocham!). Skupmy się może dzisiaj na tych drugich.
Nastała jesień. Firmy kosmetyczne i sklepy internetowe wprowadzają do swojego asortymentu coraz to piękniejsze kosmetyki. Już nie raz wspominałam o tym, jak bardzo lubię jesienne kolekcje. Mam wtedy ochotę wykupić połowę sklepu, po czym później zachodzę w głowę, czy aby na pewno była to słuszna decyzja. Głównie ze względów finansowych, nie oszukujmy się. Zdecydowanie mniejsze wyrzuty sumienia odczuwam, gdy uda mi się coś zakupić po niższej cenie i przeważnie takich ofert staram się szukać. Dopiero później kupuję.
Myślę, że mogę powiedzieć o sobie, że jestem oszczędna. W większości przypadków moje zakupy są przemyślane. Jasne, mi także zdarzy się zakupić coś spontanicznego i całkowicie nieprzemyślanego, ale z reguły staram się oszczędzać. To sprawia, że pozbywam się późniejszych frustracji, a przy odrobinie szczęścia (paradoksalnie) pozwala mi kupić jeszcze więcej. :D Znacie to uczucie, kiedy kupując w normalnej cenie jedną rzecz za 100 zł czujecie się "niezręcznie" spoglądając w nieco chudszy portfel, za to kiedy w tej samej cenie wpadną w Wasze ręce dwie różne nowości, wychodzicie ze sklepu z poczuciem cichego zadowolenia? Ja bardzo często.
Myślę, że mogę powiedzieć o sobie, że jestem oszczędna. W większości przypadków moje zakupy są przemyślane. Jasne, mi także zdarzy się zakupić coś spontanicznego i całkowicie nieprzemyślanego, ale z reguły staram się oszczędzać. To sprawia, że pozbywam się późniejszych frustracji, a przy odrobinie szczęścia (paradoksalnie) pozwala mi kupić jeszcze więcej. :D Znacie to uczucie, kiedy kupując w normalnej cenie jedną rzecz za 100 zł czujecie się "niezręcznie" spoglądając w nieco chudszy portfel, za to kiedy w tej samej cenie wpadną w Wasze ręce dwie różne nowości, wychodzicie ze sklepu z poczuciem cichego zadowolenia? Ja bardzo często.
Powiem Wam dzisiaj, jakie są moje sprawdzone sposoby na oszczędzanie, jak również te, nad którymi wciąż pracuję, by wcielić je w życie.
Jak oszczędzić pieniądze?
1/ Kupuj z listą
Wierzcie mi, lub nie, ale uważam, że to podstawowa zasada. Idąc na zakupy, warto wiedzieć, co tak naprawdę jest nam potrzebne. Z doświadczenia wiem, że kiedy nie mam przy sobie dokładnej listy zakupowej, obojętnie czy chodzi o jedzenie, czy ciuchy/kosmetyki, zawsze gorzej na tym wychodzę. Bywa tak, że chodząc bez celu po sklepie kupuję coś, co jest mi wtedy zupełnie niepotrzebne (byle tylko COŚ wydać), a po rzecz, po którą w zasadzie miałam przyjść do danego sklepu (ale wyleciała mi z głowy) i tak po jakimś czasie muszę się wrócić. Efekt? Podwójny, niepotrzebny wydatek i strata czasu. I złość. Na samą siebie. Oczywiście nie trzymajmy się tego też jakoś bardzo sztywno. To, że mamy ze sobą listę, nie oznacza, że coś innego przy okazji nie może wpaść nam w oko. Mimo to, wg mnie, lista powinna być obowiązkowa. :)
2/ Planuj zakupy wcześniej
Nie, nie jest to ten sam punkt, co wyżej. Na początku wpisu wspominałam, że jesienne kolekcje kosmetyczne przyprawiają o kolorowy zawrót głowy. Owszem. Tyle że jesień, jesienią, ale przecież za moment będą Mikołajki, a później święta! Co robić, by starczyło na fajne, wyszukane prezenty? Zaplanować (i zrealizować) je z wyprzedzeniem! Wiem, że być może ten miesiąc/dwa, które pozostały do świąt wydają Wam się dosyć odległym terminem, ale jeśli nie lubicie całej tej przedświątecznej gorączki zakupowej, warto już powoli rozglądać się za prezentami i zamawiać je, np. online. Ja zawsze zostawiam to na ostatnią chwilę i co roku dochodzę do wniosku, że nie jest to dobry pomysł. ;) Pomijając sam fakt, że długo myślę, co byłoby odpowiednie... Nie ukrywajmy też, że przed świętami ceny wielu produktów zwyczajnie idą w górę. Jestem przekonana, że z obecnego asortymentu - w niższej, niż później cenie - także znajdziecie produkty idealne na świąteczny prezent.
3/ Wykorzystaj Dzień Darmowej Dostawy / Black Friday
Gdyby się tak zastanowić, to Dzień Darmowej Dostawy i Black Friday, które "obchodzone" są co roku są moimi ulubionymi dniami w roku (pod względem zakupowym). Od paru lat czekam na nie z niecierpliwością.
Największym plusem jest to, że mogę kupić tyle produktów, ile chcę (choćby jeden), mając przy tym zagwarantowane, że przesyłka ze sklepu będzie darmowa, a ja zapłacę jedynie za zakupy, tak jakbym robiła to stacjonarnie. Z tą różnicą, że nie stoję w długiej kolejce, tylko piję herbatę przed ekranem komputera/telefonu i wrzucam interesujące mnie produkty do koszyka. ;) Podczas Dnia Darmowej Dostawy nie ma limitu w kwocie zamówienia (choć bywają sklepy, które życzą sobie dokonania zakupu za co najmniej 20 zł), w większości sklepów nie ma też narzuconej formy płatności, a więc za nasze zamówienie możemy zapłacić przelewem lub za pobraniem. W tym roku DDD przypada 29 listopada 2016 r.
Nie zapominajmy też oBlack Friday, czyli tzw. Czarnym Piątku - dniu największych wyprzedaży w roku, które odbywają się przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, ale nie tylko. Amerykańska tradycja przyjęła się także w innych krajach, w tym w Polsce. Black Friday przypada co roku w ostatni piątek listopada, tuż po Święcie Dziękczynienia. Niektóre sklepy czynne są dłużej, niż zazwyczaj, a nawet całą dobę. Jest to kolejna świetna okazja do zakupienia swoich ulubionych produktów za niższą cenę: kosmetyków, perfum, ubrań, torebek, elektroniki i wielu innych. Rabaty sięgają nawet do -70%. W tym roku przypada na 25 listopada 2016. Nie przegapcie i zróbcie wcześniej listę!
Największym plusem jest to, że mogę kupić tyle produktów, ile chcę (choćby jeden), mając przy tym zagwarantowane, że przesyłka ze sklepu będzie darmowa, a ja zapłacę jedynie za zakupy, tak jakbym robiła to stacjonarnie. Z tą różnicą, że nie stoję w długiej kolejce, tylko piję herbatę przed ekranem komputera/telefonu i wrzucam interesujące mnie produkty do koszyka. ;) Podczas Dnia Darmowej Dostawy nie ma limitu w kwocie zamówienia (choć bywają sklepy, które życzą sobie dokonania zakupu za co najmniej 20 zł), w większości sklepów nie ma też narzuconej formy płatności, a więc za nasze zamówienie możemy zapłacić przelewem lub za pobraniem. W tym roku DDD przypada 29 listopada 2016 r.
Nie zapominajmy też oBlack Friday, czyli tzw. Czarnym Piątku - dniu największych wyprzedaży w roku, które odbywają się przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, ale nie tylko. Amerykańska tradycja przyjęła się także w innych krajach, w tym w Polsce. Black Friday przypada co roku w ostatni piątek listopada, tuż po Święcie Dziękczynienia. Niektóre sklepy czynne są dłużej, niż zazwyczaj, a nawet całą dobę. Jest to kolejna świetna okazja do zakupienia swoich ulubionych produktów za niższą cenę: kosmetyków, perfum, ubrań, torebek, elektroniki i wielu innych. Rabaty sięgają nawet do -70%. W tym roku przypada na 25 listopada 2016. Nie przegapcie i zróbcie wcześniej listę!
4/ Porównuj ceny i znajdź najlepszą opcję
Mam tu na myśli głównie sklepy/drogerie internetowe. Załóżmy, że nie czekamy na wspomniany powyżej DDD, bo nam się spieszy, a koniec listopada jest terminem baaardzo dla nas odległym. Mamy na oku kilka kosmetyków i chcemy zamówić je online. Lubimy dany sklep, albo słyszałyśmy od kogoś, że wart jest polecenia i kupujemy, nie szukając innych opcji. Warto jednak zrobić małe rozeznanie (z listą jest łatwiej!) i porównać ceny produktów w kilku różnych miejscach w sieci, by wybrać tę najkorzystniejszą opcję. Niestety często bywa tak (to z kolei mój odwieczny problem), że w drogerii X są 2 z 6 szukanych przeze mnie produktów, a w drogerii Y są wszystkie lub ich większość. Tyle, że w drogerii Y cena jest nieco wyższa. Wtedy zwróćcie uwagę, ile wynoszą koszty przesyłki obu drogerii i czy opłaci Wam się zamawiać w dwóch różnych miejscach i bez sensu płacić dwa razy za przesyłkę, czy może w drogerii, która oferuje Wam szerszy asortyment (ale i wyższą cenę) tak naprawdę nie wyjdzie to taniej. Kombinujcie, liczcie, oszczędzajcie.
5/ Kupuj zbiorowo
Jesienią, w okresie świątecznym lub jakimkolwiek, nie tylko Ty robisz zakupy. Spytaj więc mamy, siostry, cioci, czy sąsiadki, czy nie planują zakupów w tym samym sklepie, co Ty. Kosztami przesyłki podzielicie się po połowie, a może okaże się, że zamówienie będzie na tyle duże, że unikniecie płacenia zbędnych kosztów przesyłki.
6/ Poluj na wyprzedaże
Tak, wiem, że wyprzedaże w większości kojarzą się z rozszalałym tłumem ludzi i ubraniami leżącymi WSZĘDZIE, a niekoniecznie na swoim miejscu w sklepie, ale to naprawdę dobra okazja do złapania czegoś w dużo niższej cenie. Jeśli nie na ten sezon, to będzie na przyszły. Tyczy się to oczywiście nie tylko ubrań.
7/ Sprzedaj to, czego nie używasz
To niestety punkt, którego wciąż próbuję się nauczyć. Jestem typem chomika, uwielbiam chomikować różne produkty, nawet te, których nie używam. W większości z sentymentu, co jest całkowicie pozbawione sensu. U mnie to leży, a komuś przecież mogłoby się przydać. Nie mówiąc już o obopólnej korzyści, czyli o tym, że ktoś ma szansę odkupić to ode mnie po niższej cenie, a ja mam szansę dzięki temu zarobić, czy choćby odzyskać część z wydanej wcześniej kwoty.
8/ Zaprzyjaźnij się ze skarbonką
Pamiętam, że jak byłam w podstawówce, miałam skarbonkę, do której wrzucałam jakieś grosze. Nie pamiętam co prawda, co dalej się z nią stało i gdzie podziały się wszystkie zgromadzone w niej miliony (żartuję), ale jestem pewna, że jest to skuteczne i zaskakujące w swej prostocie rozwiązanie na zaoszczędzenie kilku(-nastu, -set) pieniędzy. Może kiedy przez tydzień wrzucisz do niej łącznie 35 zł nie wyda Ci się to jakąś zaskakującą oszczędnością, ale myślę, że po roku lub chociażby 6 miesiącach regularnego wrzucania jakiegoś piątaka, możesz lekko (i przyjemnie) się zdziwić tym co i ile zobaczysz. Naprawdę muszę wreszcie spróbować!
9/ Korzystaj z kuponów rabatowych i promocji
Kupony rabatowe! To coś, co zawsze poprawia mi humor, bo pozwala naprawdę sporo zaoszczędzić. Kiedy tylko planuję jakiekolwiek zakupy, za każdym razem staram się poszukać najlepszych dla siebie ofert i uważam, że wychodzi mi to całkiem sprawnie. Otrzymuję topowe, markowe produkty w o wiele niższych cenach. Kto tego nie lubi? Jedną z takich stron jest np. Kupon.pl , gdzie możemy otrzymać mnóstwo różnych zniżek, takich jak np. -20% na zakupy w Sephorze lub choćby -10% na kosmetyki wEzebra - jestem pewna, że też je znacie i lubicie. :) Oczywiście sklepów jest tam znacznie więcej. Możemy wybierać spośród kategorii: Zdrowie i uroda, Elektronika, Odzież, Obuwie i akcesoria, Internet i technologie oraz Podróże. Dla każdego coś dobrego.
Klikając w linki poniżej przeniesiecie się bezpośrednio na stronę z kuponami do Sephory i/lub Ezebry. Strona i korzystanie z samych kodów jest bardzo proste i intuicyjne, a co najważniejsze darmowe. Nie musicie zakładać osobnego konta, by móc skorzystać z kuponów. Pokażę Wam to na przykładzie.
Ezebra kod rabatowy
Ezebra kod rabatowy
Wybieramy np. ofertę -10% na kosmetyki, klikamy w POKAŻ KUPON i pojawia nam się kod, który później możemy wykorzystać, wpisując go w pole przeznaczone na kod rabatowy znajdujące się w koszyku, w podsumowaniu każdego zamówienia. Proste? Bardzo!
Apropo jesieni i samych kuponów rabatowych, wrzucę Wam kilka moich jesiennych propozycji kosmetycznych, które z ich użyciem wychodzą taniej. Dostępne w sklepie Ezebra na Kupon.pl
1/ Sztuczne rzęsy Ardell. 2/ Rewelacyjna, niezastąpiona baza pod cienie Artdeco. 3/ Lakiery Essie w zaskakująco niskich cenach. 4/ Lakiery hybrydowe Semilac. Mnóstwo odcieni do wyboru. 5/ Paletki cieni do powiek Sleek. Kocham je od wieeeelu lat i wciąż pozostaję im wierna. Gorąco polecam! 6/ Pędzle do makijażu Hakuro. Możecie wybierać spośród zestawów lub skomponować je samemu, kupując pojedyncze sztuki. 7/ Maskara L'Oreal Volume Million Lashes Extra-Black. Jeden z lepszych tuszy, jakie testowałam tego lata. Uwielbiam i na pewno kiedyś do niego powrócę! 8/ Róże do policzków Bourjois Paris. Na pewno je znacie i być może kochacie tak samo, jak ja. 9/ Szampon do włosów z aloesem Equilibra. Coś dla fanek olejowania włosów. Jeśli męczycie się ze zmyciem oleju, a chcecie to zrobić skutecznie i delikatnie, polecam spróbować tego szamponu. Zużywam już n-tą butelkę.
SprawdźSephora promocje
Perfumy, które lubię:
1/ Prada Candy, od lat mój ulubiony zapach. Kiedy nie wiem, czym się psiknąć, Candy zawsze jest udanym wyborem. Kiedy mam zły nastrój, jej słodycz i otulające ciepło są lekiem na WSZYSTKO. Uwielbiam! :) 2/ Cacharel Amor Amor Forbidden Kiss. 3/ DKNY Be Delicious Fresh Blossom. 4/ DKNY Be Delicious 5/ Versace Bright Crystal 6/ Gucci Gucci Guilty 7/ Cacharel Noa.
1/ Prada Candy, od lat mój ulubiony zapach. Kiedy nie wiem, czym się psiknąć, Candy zawsze jest udanym wyborem. Kiedy mam zły nastrój, jej słodycz i otulające ciepło są lekiem na WSZYSTKO. Uwielbiam! :) 2/ Cacharel Amor Amor Forbidden Kiss. 3/ DKNY Be Delicious Fresh Blossom. 4/ DKNY Be Delicious 5/ Versace Bright Crystal 6/ Gucci Gucci Guilty 7/ Cacharel Noa.
10/ Twoje własne sposoby!
Wymieniłam we wpisie moje ulubione sposoby oraz te, które chciałabym wcielić w życie, ale jestem pewna, że Ty także masz swoje. Może lepsze, może ciekawsze, na pewno INNE. Z chęcią je poznam! :) Podzielcie się nimi w komentarzach.
Dajcie proszę znać, czy korzystacie z któregokolwiek z nich? Udaje Wam się czasem zaoszczędzić, by później móc bez wyrzutów sumienia kupić coś fajnego, czy raczej wciąż się tego uczycie?
*Wpis powstał w ramach współpracy z serwisem Kupon.pl, z zachowaniem przeze mnie niezależnej opinii. Wszystkie propozycje są moje, nienarzucane przez nikogo z góry.
*Wpis powstał w ramach współpracy z serwisem Kupon.pl, z zachowaniem przeze mnie niezależnej opinii. Wszystkie propozycje są moje, nienarzucane przez nikogo z góry.