Która z nas nie marzy o naturalnie długich, gęstych i pięknych rzęsach? Podejrzewam, że jest to marzenie praktycznie każdej (lub przynajmniej co drugiej stąpającej po ziemi) kobiety. Natura niestety zapomniała podarować mi tych kilku rzęs więcej... Może nie narzekałabym aż tak bardzo na ich długość, ale też nie obraziłabym się choć o 2-3 mm więcej. Niestety, mam co mam i jedyne, co mogę zrobić, to je zaakceptować takimi jakie są. Na (nie)szczęście dla nas, są na rynku specyfiki, które są w stanie choć na kilka miesięcy poprawić stan rzęs i sprawić, że poczujemy się lepiej same ze sobą. Lubię moje oczy, kiedy są pomalowane, a dopełnieniem tego są piękniejsze rzęsy, które mogę mieć.
Po miesięcznym stosowaniu odżywki do rzęs marki Realash czas na małe podsumowanie. Nieco ponad miesiąc temu zapowiadałam Wam wpis równo po miesiącu, ale trafiłam na okres, kiedy w jednym miejscu rzęsy akurat naturalnie się wymieniały, tworząc pewną lukę. Nie chciałam wtedy robić zdjęcia porównawczego, bo wyglądało to co najmniej śmiesznie. Odczekałam więc tydzień, aż to jedno miejsce dorówna długością pozostałym, stąd to kilkudniowe spóźnienie. Myślę jednak, że nie robi Wam to zbyt dużej różnicy, a najważniejsze, że właśnie czytacie ten wpis. Jeśli jesteście ciekawe, jakie efekty zaobserwowałam u siebie po ponad miesiącu stosowania tej odżywki, zapraszam dalej. Dodam jeszcze tylko, że znajdziecie ją na www.realash.pl
Po miesięcznym stosowaniu odżywki do rzęs marki Realash czas na małe podsumowanie. Nieco ponad miesiąc temu zapowiadałam Wam wpis równo po miesiącu, ale trafiłam na okres, kiedy w jednym miejscu rzęsy akurat naturalnie się wymieniały, tworząc pewną lukę. Nie chciałam wtedy robić zdjęcia porównawczego, bo wyglądało to co najmniej śmiesznie. Odczekałam więc tydzień, aż to jedno miejsce dorówna długością pozostałym, stąd to kilkudniowe spóźnienie. Myślę jednak, że nie robi Wam to zbyt dużej różnicy, a najważniejsze, że właśnie czytacie ten wpis. Jeśli jesteście ciekawe, jakie efekty zaobserwowałam u siebie po ponad miesiącu stosowania tej odżywki, zapraszam dalej. Dodam jeszcze tylko, że znajdziecie ją na www.realash.pl
DOSTĘPNOŚĆ, POJEMNOŚĆ, CENA
Odżywkę do rzęs marki Realash znajdziecie na www.realash.pl, dokładnie TUTAJ. Jej cena wynosi 170 zł / 3 ml. Wg producenta ma to wystarczyć na 4-5 miesięcy regularnego jej stosowania.
KONSYSTENCJA
Płynna. Podoba mi się jednak to, że nie jest aż tak lejąca, jakie dotąd miałam okazje spotykać w innych odżywkach. Nałożona na powieki, tuż przy linii rzęs, wydaje się być "stabilna", tzn. nie spływa do oczu i jak dotąd ani razu nie zdarzyło mi się jakiekolwiek podrażnienie spowodowane jej używaniem, a tego obawiałam się najbardziej. Bardzo na plus!
JAK APLIKOWAĆ ODŻYWKĘ DO RZĘS?
Jak widzicie na zdjęciu poniżej, odżywka ta (jak większość spotykanych na rynku odżywek) ma aplikator w formie cieniutkiego pędzelka. Przypomina to eyeliner i tak samo się ją aplikuje na powieki. Tuż przy nasadzie, wzdłuż linii rzęs "malujemy" odżywką identycznie, jak chciałybyśmy namalować sobie kreskę, jak najbliżej rzęs, uważając jednak, by nie dziabnąć się w oko. :) Aplikator jest w miarę sztywny (nie drapie!), więc akurat przy nim nie ma dużego prawdopodobieństwa, że coś Wam się przypadkiem dostanie do oka.
Przez pierwsze 2-3 tygodnie nie widziałam wielkiej różnicy i bywały dni, kiedy zastanawiałam się, czy faktycznie zauważę u siebie jakiekolwiek efekty. Po trzecim/czwartym tygodniu stosowania jednak coś się ruszyło. Patrząc na zdjęcia, mogę nawet powiedzieć, że mocno się ruszyło. :) I rzeczywiście, kiedy teraz maluję rzęsy, jestem coraz bardziej zadowolona z ich wyglądu. Wreszcie je widzę. Ciekawi mnie, czy po trzecim miesiącu efekt będzie tak samo dobry, albo i lepszy? Za 1,5 miesiąca kolejna fotorelacja. ;)
Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolona ze stanu moich rzęs po stosowaniu Realasha i z całą pewnością mogę ją Wam polecić. Cieszy mnie brak podrażnień, łatwość aplikacji i przede wszystkim szybkie efekty. Do zobaczenia za kolejne 1,5 miesiąca! Myślicie, że coś jeszcze się zmieni? ;) Możecie poczytać o niej także na www.znamlek.pl - dokładnie TUTAJ.
Jestem ciekawa co sądzicie o efektach jakie dała u mnie ta odżywka? Może same miałyście z nią styczność? Jak się u Was sprawdzała?